wtorek, 14 kwietnia 2015

KROK I

   
Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu i że przestaliśmy kierować naszym życiem.
Czytania z książki “Anonimowi Alkoholicy”, zwanej potocznie Wielką Księgą: Opinia lekarza, Opowieść Billa, Jest sposób, Więcej na temat alkoholizmu.
W książce tej można znaleźć dwie definicje symptomów alkoholizmu.
Pierwszą jest fakt, że kiedy wypijamy pierwszy kieliszek (szklankę, butelkę  itd.), wyzwala to w nas zjawisko łaknienia/pragnienia. Oznacza to, że gdy zaczniemy pić, to nie możemy przestać (tracimy kontrolę). A nawet jeśli uda nam się zatrzymać, będziemy czuć się bardzo niekomfortowo  z powodu “walki” z nieodpartą checią napicia się.
 Drugą jest obsesja, krorą mają wszyscy “nienormalnie” pijący, że pewnego dnia będą zdolni kontrolować swoje picie i jednocześnie mieć wtedy dobrą zabawę. Czy inaczej mowiąc, cieszyć się z tego. Oznacza to, ze nawet wtedy, gdy nie pijemy, myślimy o tym. I to jest własnie obsesja. Obsesją jest także myślenie, że pewnego dnia będzie inaczej i że będziemy w stanie pić w sposób normalny. Tak więc, wygląda to mniej więcej tak: albo poprzez prawie “nadludzki” wysiłek jesteśmy w stanie kontrolować swoje picie, lub też tracimy kontrolę i wtedy mamy z tego trochę zabawy. Do czasu.
W pierwszym przypadku, pierwszy wypity kieliszek wyzwala zjawisko łaknienia, i to pokazuje nam, ze ten pierwszy kieliszek dokonuje zniszczenia. Jest to fizyczny aspekt choroby alkoholowej.
Wiedząc o konsekwencjach wynikających z sięgnięcia po ten pierwszy kieliszek, oczywiste wydaje się, że nasze stanowisko w tej sprawie powinno być jasne: Nigdy nie będę już pił!!! Ale zawsze pijemy. Wcześniej lub później, może dziś a może jutro, nadchodzi dzień, w którym sięgamy po ten pierwszy kieliszek. To oznacza, że problem leży także w naszej głowie, w naszym umyśle. To jest właśnie szaleństwo alkoholika i psychiczny aspekt tej choroby. Wielka Księga wyjaśnia nam to w bardzo czytelny i przejrzysty sposób.
Książka objaśnia nam także, że bez pomocy z zewnątrz nie jesteśmy w stanie powstrzymać naszego szaleństwa w odniesieniu do alkoholu. Jedyne, co może nas uratować, to Siła większa od naszej własnej. By poradzić sobie z bezsilnością, musieliśmy się zmienić tak, by móc nawiązać relację z Siłą Wyższą i pozwolić Jej na to, by nam pomogła. To oznacza, że musimy dokonać zmiany w duchowej warstwie naszego życia.

“Mieliśmy tylko możliwości: postępować tak dalej aż do tragicznego końca, zagłuszając świadomość naszego beznadziejnego położenia, albo przyjąć pomoc natury duchowej” (str. 21)

Zasady zawarte w 12 krokach uzdalniają nas do przyjęcia tej duchowej pomocy. Dlatego więc, aby wyzdrowieć z naszej choroby, musimy postawić 12 kroków AA, tak jak opisano to w Wielkiej Księdze.
Istnieją trzy aspekty choroby alkoholowej : duchowy, psychiczny i fizyczny. Kiedy jesteśmy w dobrej kondycji duchowej, wtedy fizyczny i psychiczny problem rozwiąże się niejako sam, przy okazji. Aby podkreslić konieczność duchowej przemiany, autorzy Wielkiej Księgi zamieszczają w niej opisy wielu osób, które były zdolne przestać pić, ale dlatego, że zaniedbały duchową stronę swojego życia, po pewnym czasie znowu sięgnęły po alkohol.
-      znajdziemy tam opis osoby, która posiadała wiedzę na temat strasznych konsekwencji wynikających z picia alkoholu, ale wszystkie powody przemawiające za tym, żeby nie pić, zostały nagle odłożone na bok z powodu szalonej myśli, ze whiskey zmieszana z mlekiem tym razem nie zaszkodzi.

-       książka opisuje także, w jaki sposób ludzie racjonalizują swoje picie, poprzez odwoływanie sie do uczuć złości, zmartwienia, nerwowości, zawiści czy stanów depresyjnych. Wszystkie te powody, jeśli przeanalizujemy je dokładnie, w żaden sposób nie usprawiedliwiają sięgnięcia po alkohol.

-       istnieją także ludzie, znający dobrze siebie i funkcjonowanie swojego wewnętrznego świata i umysłu, jednak są oni absolutnie niezdolni do tego, by przestać pić na podstawie wiedzy o sobie samych.

-       są także tacy, którzy są doskonale zrównoważeni i stabilni, w odniesieniu do wszystkich spraw, z wyjątkiem alkoholu. Oni również mają w sobie to szaleństwo, co oznacza, że sięgają po ten pierwszy kieliszek.

-      jest w książce opis osoby, która wydaje się szczęśliwa i u której wszystko układa się dobrze, a mimo to sięgnęła ona po ten pierwszy nieszczęsny kieliszek. Nawet nie walczyła z pokusą napicia się.

Chcemy podkreślić to mocno­ – niezależnie od naszego stanu czy też poziomu zdrowego rozsądku w odniesieniu do spraw innych niż alkohol, nie mamy psychicznej obrony przed sięgnięciem po pierwszy kieliszek. Ta obrona musi nadejść od Siły Wyższej.
W tym miejscu “niekierowanie naszym życiem” nie jest czymś innym niż bezsilność. One są tutaj równoznaczne. Krok pierwszy nie jest podzielony na dwie odrębne części. Stanowi jedną całość. Stwierdzenie, że przestalismy kierować naszym życiem, odnosi się do naszej bezsilności. Możemy tak stwierdzić, ponieważ niektórzy alkoholicy, których historie zamieszczone są w Wielkiej Księdze, są doskonale zrównoważeni i posiadają zdrowy rozsądek we wszystkich dziedzinach swojego życia, z wyjątkiem szaleństwa w odniesieniu do alkoholu. Być może nie kierujemy też innymi aspektami naszego życia, ale tego nie dotyczy pierwszy krok.
Musimy zrozumieć jeszcze jedną rzecz. Gdy staliśmy się raz alkoholikami, pozostaniemy nimi na zawsze. To znaczy w praktyce, że nigdy nie będziemy w stanie wrócić do picia, by nie doświadczyć symptomów choroby opisanych powyżej.

Jak stawiamy Krok pierwszy ?

Jeśli zrozumiałeś, co to znaczy być alkoholikiem i przyznałeś w najgłębszym wnętrzu swej istoty, że nim jesteś, a następnie przyznałeś, że jesteś bezsilny wobec alkoholu – to oznacza, że nie potrafisz kierować swoim życiem. W ten sposob postawiłeś pierwszy krok.


Co możesz zrobić jeśli masz jeszcze wątpliwości ?
Jednym ze sposobow sprawdzenia, czy postawiłeś ten pierwszy krok, jest zadanie sobie pytania, jakie stawia Wielka Księga: “Czy jestem w stanie zrobić wszystko, aby wyzdrowieć z alkoholizmu?”. Jeśli na tak postawione pytanie odpowiesz twierdząco, wtedy jesteś gotowy do postawienia pozostałych kroków.
Jeżeli jesteś wciąż niepewny, damy ci kilka wskazówek, wypływających z naszych doświadczeń, które pomogły niektórym z nas rozwiązać ten dylemat.
Jeśli Twoja odpowiedź brzmi “nie” albo “nie wiem”, oznacza to, że nie masz jeszcze gotowości wymaganej do tego, aby postawić ten krok. Możesz spróbować jeszcze kontrolowanego picia, może to Ciebie jakoś przekona, ale tej metody nie polecamy. Możesz spróbować także sposobów opisanych poniżej, które mogą ci pomóc zobaczyć, w jakim miejscu obecnie się znajdujesz.
-      jeśli nie jesteś pewien swojej bezsilności wobec alkoholu, przypomnij sobie lub napisz kilka przykładów z własnej przeszłości. Na przykład, kiedy wbrew zdrowemu rozsądkowi sięgałeś po alkohol i upijałeś się wtedy, gdy nie powinieneś.
-      jeśli masz wątpliwości co do tego czy jesteś alkoholikiem, spróbuj pomodlić się do Siły Wyższej (jakkolwiek rozumiesz to wyrażenie): ”Proszę o zdolność zobaczenia tego, w jakim stanie obecnie się znajduję”. Dopóki nie zobaczymy prawdy o naszym piciu, nie możemy pójść dalej. Istnieją cztery główne warunki zdrowienia: uczciwość, otwarty umysł, gotowość i pokora. Możemy się o nie modlić. I w modlitwie o nie prosić…

Powtórzmy raz jeszcze. Jeśli możesz przyznać, że jesteś bezsilny wobec alkoholu, to postawiłeś pierwszy krok. Dowodem na to jest Twoja gotowość by zrobić wszystko aby wyzdrowieć. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz